MAKE LOVE NOT WAR
spar 4v4 .... żenada P zagralismy pierwsza polowe mapy i bylo 10:2 po czym szanowny koleszka musial wyjsc "zmienic myszke" i nagle wrocil na cudownym czitem jakim jest wh (jego team to potwierdzil po czym odszedl) Niestety zakończyło się w/o na naszą korzyść ^^ WIN !!
Offline